niedziela, 24 sierpnia 2025

Idzie zima...

Skoro idzie zima to pokazać powinnam sweterek... zrobiony jeszcze w zimie oczywiście...
Był na zamówienie, więc dużo elementów nie zależało ode mnie, ale bardzo mi się podoba...
Włóczka z dodatkiem wełny, więc odrobinkę mechata, miały być warkocze ale nie malutkie... pokazuję etapy projektu i próbki... było tego więcej, ale Wam to oszczędzę...









poniedziałek, 4 sierpnia 2025

Soutache 263. A miały być kolczyki...

Projekt ubiegłoroczny... tak, niestety... dopiero teraz pokazuję publicznie...
Przeglądając kryształki natknęłam się na takie trójkąty... Urzekł mnie kiedyś kolor i zaplanowałam kolczyki... Niestety te kryształki są dosyć "grube" i z tych planów zrezygnowałam... Ostatecznie powstał breloczek... Wykorzystałam w nim kolejny sznureczek z limitowanej kolekcji (by Anna Szarek) widocznej na zdjęciu. I powiem Wam, że takie trójkątne kształty to nie moja bajka... 








piątek, 27 grudnia 2024

Soutache 262. W barwach jesieni...

Kolejnym sznurkiem, który musiałam od razu wypróbować z polskiej limitowanej kolekcji jest kolejna kompozycja Ani Szarek PUMPKIN PIE. To taki miks jesienny w bardzo ciepłych odcieniach. Powstał najpierw wisior, ale po zmierzeniu ile mi jeszcze starczy sznureczka dorobiłam kolczyki. 
Mi komplecik coś przypomina a Wam?







poniedziałek, 23 grudnia 2024

Soutache 261. Magia kawowego miksu...

Dawno nie robiłam zakupów... Może to i dobrze bo pierwsza wersja koszyka mnie przeraziła... jakbym miała częściej takie zakupy robić to bym dawno popłynęła... wśród skarbów jakie dodałam były m.in. sznurki z limitowanej kolekcji sznurków polskich... już widziałam piękne dzieła z ich użyciem ale sama jeszcze nie miałam okazji wypróbować... a kolorki pomieszane cudownie... właśnie tak jak lubię... tak nieregularnie...

I dzięki tym nowościom chyba znowu zaczęło mi się chcieć szyć... Na pierwszy ogień poszedł miks, który najbardziej przypadł mi do gustu COFFEE TIME. Dobrałam do niego to co mi w duszy grało i powstały kolczyki... (pod linkiem skierowanie do sklepu, a na końcu paletka z jakich kolorów miks powstał).








niedziela, 22 grudnia 2024

Soutache 260. Do letniej sukienki...

Wiem, że astronomiczną zimę już mamy... ale powstawały długo... Począwszy od faktu, że kaboszony zrobiłam sama (chyba jeszcze w tamtym roku) to samo szycie też jakoś tak się przeciągało...
Chciałam zrobić sobie kolczyki dopasowane do letniej sukienki. Kaboszonki zrobione ze swojej foremki. Motyw decoupage z serwetki...
Jak przymierzyłam się do robienia to się okazało, że nie mam czarnego sznurka... tak więc to co widać to resztki plus sztywny sznurek do zrobienia zawijasków. No ale przecież nie chciałam żeby wyszły jakieś ciężkie więc ilości okazały się wystarczające... Jak zaczęłam kombinować jak mają wyglądać to dopiero mnie olśniło, że te kaboszony powinny być asymetryczne  😥... Trochę asymetrycznie więc są ale nie do końca... 
Jak już były gotowe to nie było aury do zrobienia zdjęć... bo najlepiej zdjęcia robi mi się nadal w naturalnym świetle...
Tyle historii, teraz dokumentacja zdjęciowa... Ostatecznie chyba do sukienki pasują?





 

czwartek, 15 sierpnia 2024

Soutache 259. Zaskakujące połączenie...

Zaskakujące połączenie kolorów... oczywiście jak dla mnie... Zawsze dopasowuję kolorystykę stonowaną zbliżoną do użytego kaboszonu, a tym razem zaszalałam i dodałam coś co ożywi mi fiolet... 
Kaboszon ze swojej fazy testów... tym razem fraktalowy wzór, na który można patrzeć godzinami.
  











poniedziałek, 10 czerwca 2024

Soutache 258. Coraz bliżej lata...

Pisałam gdzieś kiedyś o swoich doświadczeniach w podklejaniu szklanych kaboszonów na wydruku laserowym... nie szło z różnymi klejami, bo rozpuszczały wydruk lub robiły się bąbelki... Wpadłam cudem na pomysł z żywicą UV i okazało się to strzałem w dziesiątkę. 

Komplecik z mandalą jest z użyciem testowych kaboszonków... 

Delikatne kolorki ubrałam w sznurek polski w kolorze piaskowym... i tak mi wyszła taka letnia kompozycja... 







 

niedziela, 9 czerwca 2024

Soutache 257. Klasyka czyli zieleń ze złotem...

Jakoś tak za ciosem na warsztat wzięłam kolejne swoje kaboszonki... Tym razem imitacja labradorytu.. Ubrałam je w zielono złote sznurki i przyozdobiłam wachlarzykami...





 

czwartek, 30 maja 2024

Soutache 256. Zestawik z brązowymi perełkami...

Inspiracją do kolejnej pracy był kolorowy sznurek. I chyba on robi robotę... Generalnie projekt mega prosty. Brązowe perełki (oczywiście szklane) i trochę błyszczącego sznurka w kolorze miedzi współgra z kolorem niebieskim... Stwierdziłam, że tyle kolorów sprawia, że nie może być już dużo kombinacji...