Musztardowa potrzeba... z dodatkiem złotka i czerni... W kolejce czekało serduszko tym razem czarne. Kiedyś miało służyć moim ćwiczeniom z kaboszonkami w tym kształcie, ale ostatecznie testy zrobiłam na kaboszonie z żywicy. To serduszko jest w zasadzie koralikiem, więc trochę trudno by się go obszywało tak na pierwszy raz... Do niego dobrane były czarne koraliki w tym samym "stylu". Jak się więc domyślacie moim celem było zrobić za wszelką cenę kolczyki dwustronne. Serduszko miało być zawieszką, ale ostatecznie wymyśliłam spineczkę. Na ostatnim zdjęciu "kulisy" doszywania bazy na dowód, że solidnie sobie powinna siedzieć...
Główne techniki to soutache a kiedyś haft krzyżykowy, haft matematyczny oraz decoupage, szydełko, druty i inne techniki w śladowych ilościach w zależności od potrzeb: frywolitki, wiklina papierowa, szycie, koraliki i może coś nowego się urodzi...
piątek, 3 maja 2024
Soutache 253. Komplecik musztardowy ze spinką...
Subskrybuj:
Posty (Atom)