czwartek, 31 grudnia 2015

Soutache 15. Prościutka bransoletka i najlepsze życzenia...

Ostatni wpis w tym roku, więc życzę wszystkim szczęścia na ten nowy 2016 rok!!! Spełnienia najskrytszych marzeń ...
Dziś zapraszam do oglądania kolejnej bransoletki, tym razem w kolorach karnawałowych...










niedziela, 25 października 2015

Taki sobie prosty naszyjnik

Spodobał mi się taki donat - tygrysie oko o unikalnej fakturze... na szybko powstało zapięcie i tak to wygląda...




sobota, 3 października 2015

Soutache 14. Metamorfoza kolczyków + naszyjnik do kompletu...

Pierwsza wersja kolczyków była z samych kółek... to była moja druga praca i zafascynowana kółkami myślałam, że to takie proste... ale kółka były krzywe, i zakończenia nieładnie się chowały... okazało się też, że moje plany z naszyjnikiem spełzną na niczym, bo na te kółeczka idzie bardzo dużo sznurka... zamówiłam więc przy następnej okazji, ale okazało się, że nie trafiłam z odcieniem.... zanim więc robiłam następne zakupki to trochę czasu minęło... jak widać trochę też się podkształciłam, bo na naszyjniku widać już różnicę w wykonaniu kółeczek beżowych i turkusowych między brązowymi... po drodze z odzysku pojawiły się koraliki pasujące kolorystycznie i tak powstał pomysł na zasłonięcie brzydkich połączeń i środków w kółeczkach... może te gałązki na naszyjniku są trochę wymuszone, ale całość jakoś mi pasuje... jak się komuś spodobało to piszcie... Słyszałam opinię, że takie pierwsze krzywizny to lepiej w szufladzie chować... ale nie sprzedaję ich nikomu, będę sama chodzić bo szkoda mi trochę tego czasu.... a jak już będę profesjonalistką to sobie ładniejsze zrobię ;-)







Soutache 13. Zielone kolczyki do kompletu...

Zupełnie o nich zapomniałam... powstały potem, do kompletu z naszyjnikiem... mam nadzieję, że udało mi się dopasować do całości... Kolczyki są dwustronne, pierwszy raz zastosowałam haft koralikowy, żeby zakryć zakończenia nitek.



czwartek, 20 sierpnia 2015

Soutache 12. Bransoletka w zaskakujących jak dla mnie kolorach

Soczysta czerwień była wyzwaniem... planowałam więcej kolorów wykorzystać, ale wyszła w końcu dwukolorowa... planowałam też inne koraliki, ale wyszło inaczej... mam nadzieję, że komuś się spodoba...




środa, 22 lipca 2015

Brązowe dziękuję...

Trochę poważniej bo na zakończenie szkoły podstawowej... wykorzystane szydełkowe kwiatuszki zrobione na zaś.... kolorystyka brązowo-srebrno-beżowa plus mieniące się srebrne środeczki kwiatów...





wtorek, 21 lipca 2015

Zielone dziękuję...

Wykorzystane zrobione wcześniej kwiatuszki koronkowe i powrót do ulubionego kolorku... baza perłowo zielona, niestety nie oddają tego zrobione szybko zdjęcia...



poniedziałek, 20 lipca 2015

Kartki z podziękowaniami dla nauczycieli

Dopiero miałam czas żeby zająć się zamieszczeniem zdjęć... karteczki powstały niejako z tego co miałam pod ręką, ostatnio jakoś nie mam zapału do karteczek... więc postanowiłam wykorzystać posiadane zapasy... oto co z tego wyszło...








sobota, 20 czerwca 2015

11 Soutache - Bransoleta

Wykonana ze sznurków soutache brązowej pegi i złotego chińczyka.Kabaszony w kolorze pomarańczowym i malutkie koraliki w kolorze starego złota. Projekt powstawał w miarę robienia, nie szkicowałam żadnych projektów... i taki proces podoba mi się chyba najbardziej... Najpierw siedzę sobie i oglądam różne rzeczy a potem "dopasowuję" do własnych potrzeb... i możliwości... mając tylko ogólny zarys tego co chcę zrobić...
a oto co mi wyszło tym razem...












niedziela, 14 czerwca 2015

10. Soutache - pierwszy naszyjnik w odcieniach zieleni...

Pomysł zaczął się od zielonych koralików kwadratowych... połączyłam je najpierw w jedną formę... ale potem wydało mi się to strasznie ciężkie i próbowałam trochę mu dodać lekkości..
W planach mam do niego kolczyki, ale nie mam jeszcze pomysłu... ale jakieś mgliste wizje już są...




sobota, 23 maja 2015

9, Soutache - naszyjnik z kolczykami w kolorach wina...

Pierwsze moje tak duże wyzwanie... pierwszy raz użyłam chińskiego sutaszu i bardzo mi się spodobał... potwierdzam opinię, że nadaje się bardziej dla początkujących.  Projekt powstał zainspirowany naszyjnikiem ślubnym, ale kolorystyka i dodatki to już z tego co w domu było... Kompozycja na potrzeby kreacji weselnej... kolczyki powstały w ostatniej chwili i zamierzam "dorobić' bardziej pasujące... zapięcie też mi nie pasuje, zmienię na delikatniejsze.. zastanawiam się też nad naszyciem go na bazę metalową, bo boczne czarne wykończenia zwijają się podczas chodzenia... teraz już rozumiem, dlaczego niektóre projekty mają takie zapięcie, które uniemożliwia "przekręcanie" się pracy...
Do wykonania użyłam sutasz chiński w kolorze winnym i ciemny lilaróż  oraz sutasz PEGA w kolorze czarnym. Koraliki sztuczne w kolorze czarnym.10mm i 2mm do naszyjnika oraz 6mm do kolczyków.. Sznurki różniły się od siebie sztywnością i grubością, ale raczej nie przeszkadza to w całej pracy...





czwartek, 21 maja 2015

Benzynowa słabość...

Dziś mogę się pochwalić koralikami z ulubionych benzynowych zapasów.... będzie to komplet do kolczyków, które zrobiłam już dawno... można je zobaczyć na starym blogu TU.
Kolczyki bardzo lubię, zaś z mniejszych koralików miał być naszyjnik zrobiony najpierw metodą szydełkową (uznałam, że będę go robić z rok....), potem metodą kumihimo... ale jak nawlokłam kuraliki i zaczęłam zaplatać to mi się w ogóle nie podobało... koraliki były nierówne i to co powstawało też było krzywe... szkoda mi się zrobiło tych nawleczonych nitek i wymyśliłam taki  naszyjnik... nie jest to nic odkrywczego, bo miałam kiedyś taki czarny, ale ze starości niteczki się pourywały... nie naprawiałam go nawet bo mi się znudził... a teraz będę miała mieniący się kolorami nowy... doczekał się w końcu finału bo zrobiłam pokaźne zakupki... teraz tylko mi poradźcie skąd czas brać...




 

piątek, 8 maja 2015

Buciki

Ostatnio dostałam komentarz z prośbą o udostępnienie wzoru z poprzedniego bloga. Faktycznie tam się pozmieniało tak, że nie są teraz dostępne galerie, w którym ten wzór udostępniłam... pogrzebałam więc trochę u znalazłam...
Nie wiedziałam jak go tu zamieścić i pomyślałam, że najprościej będzie wpisem, może ktoś jeszcze będzie chętny...
Chodzi o buciki, które posłużyły mi do zrobienia zaproszeń na chrzest:




piątek, 17 kwietnia 2015

Długie zamotki...

Zamotki tym razem można powiedzieć na zamówienie... ponieważ miałam dosyć wąskie "źródło" to wycięte koła miały dwa szwy do zasłonięcia... ostatnio też zauważyłam dopiero na zdjęciach, że sznurki się grupują kolorystycznie w zależności od tego jakie miały prawdziwe długości.... nie wiem czy to logicznie napisałam, ale chodzi mi o to że jak się uprało taką zamotkę to dzianina "wracała" na swoje oryginalne położenie i trzeba było ją różnie wyciągać ponownie... pomyślałam więc, że muszę trochę pomóc dzianince żeby te sznurki nawet po upraniu różną dlugość zachowały...
dodatkowo wpadłam na pomysł dorobienia bransoletek... oczywiście są zamotane.... tzn. są dłuższe i wkłada się je podwójnie.... na zdjęciach są ułożone tak jak będą wyglądały po założeniu...





środa, 15 kwietnia 2015

Kartka ślubna...

W tym roku pierwsza... bo ostatnio jakoś u mnie nie kartkowo... karteczka na zamówienie, ale już niedługo będzie trzeba na swoje potrzeby coś porobić... chciałam coś z haftem matematycznym wykombinować, ale wyszło filcowo... taka mięciutka wersja mi jakoś pasowała... z kwiatuszkami poszłam na łatwiznę i wykorzystałam gotowe, zakupione w super sklepie jaki powstał w Lublinie... ale jak ktoś w temacie to pewnie już dawno tam był... z tego sklepu jest również elegancki papier wykorzysstany na główną bazę,
na szczęście sklep mi nie po drodze... bo wydawałabym tam pewnie kupę kasy...





wtorek, 14 kwietnia 2015

Pierwsze bransoletki kumihimo

O technice dowiedziałam się całkiem niedawno a okazuje się, że to stara technika japońska.... pleść można płaskie lub okrągłe sznurki...  ja się techniką zainteresowałam, bo jakoś ciężko szło mi robienie bransoletki techniką szydełkową...  jak zobaczyłam, że to samo można zrobić tą metodą i jest to jak dla mnie o wieeele łatwiejsze i w zasadzie można nauczyć nią dzieci...
Pierwsze bransoletki powstały ze sznurków satynowych, które kiedyś kupiłam przez allegro z opisem sznurków sutaszowych.... człowiek się nie znał... zdjęcia niewyraźne... i tak zakupiłam parę kolorków... trochę między czasie wykorzystałam do różnych prac... a tu się okazały super... są grube i błyszczące, więc bransoletki wyglądają bardzo elegancko... jak zwykle moje zdjęcia nie oddają w zupełności efektu satynowego połysku...
Miałam jeszcze zrobić zdjęcie mojego dysku, bo zamiast zakupić profesjonalny zrobiłam swój... stwierdziłam jednak, że jak mi się to nie spodoba to będzie kasa wyrzucona w błoto... do robienia kumihimo z koralikami są też odpowiednie dyski, ale na to też znalazłam już sposób...  niestety bransoletki z koralikami jeszcze się nie dorobiłam, bo koraliki do tej metody muszą być super jednakowe... więc żeby nie zmarnowało się moje nawlekanie powstał można powiedzieć naszyjnik... ale czeka na zapięcie...



niedziela, 12 kwietnia 2015

8. rzecz szutaszowa - broszka mix

Broszka powstała z moich testowych elementów - uczyłam się wszywać koraliki i tak robić ślimaczki, żeby ładnie się układały... uczyłam się też zszywać wszystko ze sobą i to mi chyba najgorzej wyszło... bo forma ślimaczków gdzieś się zapodziała... mam nadzieję, że te doświadczenia nie pójdą w las...
Namiętnie między czasie studiuję różne formy sutaszowe i z jednej strony mam wątpliwości czy coś takiego pokazywać, a z drugiej widzę, że inni nie mają skrupułów... tak więc poddaję ją pod ocenę... każdy komentarz mile widziany...

niedziela, 29 marca 2015

Wiosenne klimaty...

Wiosnę już poczułam i musiałam zrobić sobie zaplanowane już dawno mitenki.... projekt powstawał w trakcie robienia i w sumie wymuszony jest wzorkiem na środku ... i takie bardziej pasowane są... praktycznie wyszło tak jak chciałam... ale jednak to bardziej wiosenne rękawiczki bo w palce zimno jest na większy mróz...