niedziela, 31 grudnia 2017

Jeansowa narzuta.

Przed świętami się nie wyrobiłam, żeby umieścić nowy wpis... ale przed Nowym Rokiem się wyrobię 😀 Wszystkim zaglądajacym Do Siego Roku !!!
Pokazana poprzednio pufa powstała niejako przy okazji robienia tej oto narzuty/pledu do pokoju młodszej pociechy... życzeniem było, żeby szwy widoczne były po prawej stronie...
Inspiracją były jakieś przykłady z netu, ale niestety nie mam linków pod ręką... 
Żeby szwy były postrzępione po pocięciu przygotowane kawałki zostały wyprane... utrudniło mi to trochę później zestawienie ich w jakiś logiczny sposób wg wymiarów bo się po drodze nieco zmieniły... Kawałków nie ciełam jednak wg jakiegoś szablonu tylko ich wielkość podyktowana była wielkością i szerokością ciętych spodni... potem przy szyciu dopasowywałam je ze sobą...
Najpierw szyłam paski poziome, potem układałam je obok siebie i zszywałam etapami. Całość narzuty ma wymiary ok. 140x200cm. W planach było jeszcze podszycie narzuty po lewej stronie polarkiem, ale ostatecznie z tego zrezygnowałam... nie potrzebuję jej usztywniać, a dodatkowe szwy, które trzeba byłoby przeszyć po wierzchu trochę popsułyby mi wizję i szwy by jeszcze bardziej przyplasły... poza tym brzegi też musiały być postrzępione...
Poniżej zdjęcia niestety z lampą bo taką mamy aurę...





wtorek, 7 listopada 2017

Dywanik ze sznurka bawełnianego

Kolejna duża rzecz... dywanik zrobiony na szydełku ze sznurka bawełnianego w kolorach cappucino i czekolada (bo może nie widać tego na zdjęciach...) Wielkość ok. 140 x 50cm. dopasowana jak widać do zapotrzebowania... Poszło w sumie 6,5  motków po 100m więc dywanik jest dosyć ciężki... Po raz pierwszy robiłam na szydełku plastikowym i szczerze wszystkim polecam. Wzór wymaga dosyć dużo cierpliwości bo trzeba się wbijać od tyłu w zaciśniętą nitkę, a szydełko jest śliskie i bardzo to ułatwia...
Myślałam, że będzie się ślizgał po płytkach ale nie jest tak źle...






niedziela, 22 października 2017

Jeans w roli głównej...

Jakiś czas temu natknęłam się na pinterest na fajne rzeczy zrobione ze starych jeansów.... a że u mnie takich dostatek to postanowiłam dać im drugie życie... w planach jest coś innego, ale w trakcie cięcia wpadłam na pomysł odświeżenia pewnej pufy... pufa/skrzynia mieści trochę skarbów, więc mogłaby jeszcze trochę posłużyć... no i fajnie mi będzie pasować do kompletu...
Poniżej zdjęcie przed i po... wykorzystałam dół nogawek, żeby było ładne zakończenie. Jeansy były z lycrą, więc super dało się obciągnąć i dopasować...




niedziela, 8 października 2017

Soutache 32. Szary minimalistyczny komplecik...

Komplecik składa się z bransoletki i klipsów. Baza bransoletki była gotowa, dodałam tylko mały elemencik, który miałby ożywić całość... do kompletu minimalistyczne klipsy... Chciałam żeby komplecik mógł być używany również na co dzień, więc nie jest zbyt przytłaczający. Soutache w dwóch odcieniach szarości, koraliki w kolorze srebrnym. Bransoletka ze sznurków woskowanych, posiada antyalergiczne wykończenie z regulowanym zapięciem... Jeżeli się komuś spodoba będzie do sprzedania...




poniedziałek, 11 września 2017

Znowu coś dużego...

Ostatnie moje odkrycie... za sprawą koleżanki zainteresowałam się sznurkiem bawełnianym... super szybko się robi, ale nie na wszystko pasuje... Plany mam różne, ale jako pierwsza powstała pufka....
Użyłam 400m sznurka bawełnianego. Inspiracje z netu, a wspomagałam się instrukcją GU dostępna tu.









niedziela, 3 września 2017

Soutache 31. Broszka z bursztynem.

Sentyment miałam do zatopionego w żywicy bursztynu... więc postanowiłam dać mu drugie życie... powstała zawieszka. Chciałam zrobić coś niewielkiego i popróbować nowych wzorów... wypróbowałam też wychwalany klej Bostik i spróbowałam innej techniki obszywania... 
Broszka powstała jak na mnie w expresowym tempie dwóch wieczorków oczywiście bez wcześniejszego projektowania wzoru...
Może komuś przyda się zdobyta mądrość: jeżeli mamy nieregularny kabaszon to najbliżej niego nie można używać zbyt dużych koralików, wymuszają one potem bardzo kształt (zrobił się owal) przez co widać luki między kabaszonem a soutache...




niedziela, 27 sierpnia 2017

Po długiej przerwie...

... powstała kartka. W zasadzie kartka  GIGANT bo w formacie A4 czyli cztery razy większa niż zwykle... Kwiatuszki powstały więc troszkę większe żeby zapełnić stronę no i musiałam coś pokombinować żeby nie było pusto... Wybrałam też dostojne złoto i ecrue bo takie kolory mi pasowały do tak pięknej okazji...Wykorzystałam na bazę papier czerpany, który się fajnie skomponował z kwiatami... Jeżeli komuś się podoba to mogę podobne zrobić na zamówienie...





niedziela, 20 sierpnia 2017

Soutache 30. Komplecik w kolorze fioletowym.

Wzór się spodobał, więc na zamówienie powstała kolejna bransoletka w wybranym kolorze... ponieważ to była resztka moich zapasów, a z odciętych kawałków zostało trochę nitek to dorobiłam kolczyki w tym samym stylu.. i zrobił się komplecik

Szczegóły techniczne: soutache pega, zapięcie i wykończenie antyalergiczne, zapięcie magnetyczne bo miałam konkretny rozmiar, więc mogłam dopasować, perełki szklane w kolorze zimnej bieli.

Moje odkrycie tym razem to klej typu super glue w żelu... mogę polecić bo przy sklejaniu nie przesiąka przez sznurki i można spokojnie działać, nie zasycha też tak szybko jak zwykły...







niedziela, 14 maja 2017

Soutache 29. Czarne kolczyki na co dzień...

Czarny zawsze do wszystkiego pasuje... tym razem proste w formie kolczyki z kamieniami "Noc Kairu"... do tego tylko małe koraliki toho... Chciałam, żeby kolczyki były delikatne, niezbyt ciężkie, żeby dało się w nich wytrzymać cały dzień... Wersja taka jak lubię, czyli dwustronna - po stronie "lewej" zakończenie drobnymi koralikami... Miało być więcej przeplatania, ale sznurek chiński nie jest tak plastyczny jak Pega, więc wyszło ciut inaczej niż planowałam... Wzór z głowy, bez żadnych wcześniejszych szkiców...




sobota, 6 maja 2017

Soutache 28. Broszka granatowo-niebieska.

Przewodnim kolorem broszki miał być granat i tego koloru chciałam użyć jak najwięcej... Była prezentem, więc drugi kolor dobrany został na życzenie... Użyte materiały: soutache pega i chiński, perełki szklane, koraliki. Projekt oczywiście autorski prosto z głowy... przekonałam się przy tej broszce, że lepiej mi jest robić i przy okazji wymyślać... Najwięcej czasu zajęło mi projektowanie a w końcu i tak wyszło co innego niż planowałam... Postanowiłam więc, że na przyszłość będę robić w głowie tylko ogólne zarysy a rysowanie projektów jest mi zupełnie niepotrzebne...  Kolorystyka bardzo mi się spodobała i ostatnio sama w takich kolorach chodzić, więc pewnie powstanie jeszcze coś w tym stylu...





wtorek, 2 maja 2017

Tęczowy komplecik szydełkowy.

Wiosna w pełni, a ja nie pokazałam jeszcze zimowo-wiosennego komplecika... Powstał na życzenie młodszej pociechy zainspirowanej jakimś blogiem... kolory i rozmiary dopasowane do potrzeb... Inspiracją był szalik, ale powstała również czapeczka do kompletu...  Tempo było expresowe, żeby zdążył pochodzić, ale mamy taką wiosnę, że jeszcze długo posłużył... Dla mnie to była w sumie potrzebna odskocznia od sutaszu...  miło jak tak szybko efekty widać....
Włóczki jeszcze mi zostało więc pewnie coś jeszcze powstanie w tym stylu, żeby się nie zmarnowała...




Soutache 27. Kolczyki z duszą...

Przy okazji jakichś zakupków spodobały mi się takie kółeczka ... zaplanowałam z nich kolczyki i oto co mi wyszło... Starałam się żeby wyszły dwustronnie bez konieczności podklejania bo takie mi się bardziej podobają... kolory to odcienie szarości i czarny a koraliki srebrne żeby pasowały do kółek. Kolczyki wg mnie wyszły całkiem pokaźne... bo średnica to ok. 5cm...





niedziela, 30 kwietnia 2017

Soutache 26. Srebrny komplet z niespodziewanym zakończeniem...

Komplecik zrobiony już dawno czekał na zakupki... Dokładnie wymierzone końcówki okazały się idealne, ale przy wykańczaniu czekała mnie niespodzianka... W wyniku tej niespodzianki powstał niespodziewanie inny pomysł... pomalowanie...
Strasznie tajemniczo to wszystko zabrzmiało... ale o to chodziło... 😏





sobota, 11 lutego 2017

Soutache 25. Bransoletka z zielonymi kryształkami.

Druga bransoletka z zielonymi kryształkami mi się bardziej podoba a Wam?
Chyba przez to, że jest stonowana i ma więcej pasemek soutache... takie bardziej klasyczne i proste formy bardziej mi się podobają... następna rzecz będzie jeszcze bardziej klasyczna bo z perełkami, ale nie wiem kiedy ją pokażę bo nie mam jeszcze zakończeń... ale zakupki już planuję...
Użyte materiały: kryształki to plastikowe koraliki w kształcie fasetowanych oponek, jak widać dużo wystają po bokach... soutache chiński w kolorze jasnego beżu, zapięcie antyalergiczne z łańcuszkiem.





sobota, 4 lutego 2017

Soutache 24. Bransoletka soutache w kolorach zieleni...

Pierwsza w tym roku powstała bransoletka. Koraliki trochę sobie czekały w kolejce bo pomysł na taką bransoletkę już się zrodził dawno...  trochę żałuję że nie dałam po dwie nitki z koloru, ale wpadłam na to dopiero jak ją skończyłam... i powstała z tej inspiracji kolejna... na drugim zdjęciu ją widać a szczegóły następnym razem... Koraliki są w kształcie tzw. oponki więc dużo wystają jeszcze po bokach, właściwie to koraliki będą częściej stykały się z ręką...Zakończenie wklejką z regulowanym łańcuszkiem, ale jakoś trudno mi jest dobrać zawsze odpowiedni rozmiar...
Planuję ją sprzedać, więc jakby ktoś był zainteresowany proszę dać znać...