sobota, 31 grudnia 2022

Soutache 200. Jesienny wisior.

Udało się.... Rok 2022 zamknęłam 200-tnym projektem... Muszę powiedzieć, że trochę mnie stresował taki okrągły numerek... Poddałam się jednak intuicji i tak oto powstał jesienny wisior... 

To, że z takiego kaboszonka będzie wisior wiadomo było od początku... Chciałam go ozdobić kwiatuszkami jesiennymi z foamiranu... ale jeszcze są w planie 😁 A traf chciał że niedawno próbowałam się nauczyć listka koralikowego (po tutorialu Bogny) Tak sobie leżał taki pierwszy nieudolny, niedokończony listek pod okiem i leżał... tutorial szlag trafił... a ja się jakoś uparłam, że się pora w końcu nauczyć. Powstała więc kolejna wersja i kolejna... i doszłam do wniosku, że listki byłyby idealne do takiego wisiora... tylko nie takie wielgaśne... zrobiłam więc wersję mini z toho 15-tek i spodobały mi się na tyle, że dorobiłam kolejne... oj misterna to robota, ale efekt mi się w końcu na tyle spodobał, że się uchowały...  a jak tak sobie znowu leżały pod okiem to stwierdziłam, że pora na ten kaboszon... 
Wisior wyszedł całkiem pokaźnych rozmiarów (średnica 8 cm). Zrezygnowałam z ostatniego kółeczka (miało być właśnie musztardowe). Musztardowe powstały za to listki. 
Na koniec szukałam musztardowego sznurka żeby zamocować wisior a znalazłam super pasujący skręcany sznurek od Agnes... Pasuje jak ulał, chociaż wisiora kolorystycznie do niego nie szyłam... Ciekawostka nie? To chyba kwestia jesiennych kolorków, które bardzo lubię czyli brąz, zgniła zieleń, ceglany i musztardowy. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz