niedziela, 14 kwietnia 2019

Sznurek i kółka ciąg dalszy...

Tym razem sznurek grubszy i nie jestem do końca pewna czy to len... może juta... ale nie mam już etykiety... inspiracja z netu, ale wykonanie z tego co miałam... "oczka" to szklane kamienie, które wygrzebałam z całego stosu jakie kupuje się chyba do ozdoby...
Wykonanie tak jak pisałam poprzednio, czyli naklejone na sztywnym podłożu na taśmie dwustronnej i dla zespolenia posmarowane na górze klejem, który po wyschnięciu jest bezbarwny. Zrobiłam najpierw próbkę bo nie byłam pewna czy to faktycznie się zrobi bezbarwne... ale efekt mnie mile zaskoczył. Nie dość że kleju nie widać to jeszcze powstała taka ochronna warstwa i całość usztywniła. Do mocowania użyłam tego samego patentu czyli szczeliny w filcu do przepychania bazy naszyjnika, bo mam dla niego również kilka zastosowań... ale to już w kolejnych wpisach...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz