Zaczęłam jeszcze w wakacje, ale jakoś brakowało mi wykończenia... traf chciał, że trafiłam na te zielone wstążeczkowe różyczki i jakoś mi się wkomponowały... mam jeszcze dylemat czy dokleić listki... czy to już nie będzie za dużo... do lata może się zdecyduję... a może ktoś poradzi...
Znalazł się ktoś kto poradził, więc poniżej wersja ostateczna wraz z wykończeniem i pokazaniem jak wyglądał tył przed zmianami... można powiedzieć, że to taki recykling...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz