środa, 15 kwietnia 2015

Kartka ślubna...

W tym roku pierwsza... bo ostatnio jakoś u mnie nie kartkowo... karteczka na zamówienie, ale już niedługo będzie trzeba na swoje potrzeby coś porobić... chciałam coś z haftem matematycznym wykombinować, ale wyszło filcowo... taka mięciutka wersja mi jakoś pasowała... z kwiatuszkami poszłam na łatwiznę i wykorzystałam gotowe, zakupione w super sklepie jaki powstał w Lublinie... ale jak ktoś w temacie to pewnie już dawno tam był... z tego sklepu jest również elegancki papier wykorzysstany na główną bazę,
na szczęście sklep mi nie po drodze... bo wydawałabym tam pewnie kupę kasy...





1 komentarz: