Najpierw były kaboszony, ale poleżały sobie parę lat... potem chwosty... i nagle olśnienie, że do siebie pasują... potem powstał projekt.... który potem oczywiście zmodyfikowałam i tak oto powstał jak na mnie dosyć kolorowy komplecik...
Główne techniki to soutache a kiedyś haft krzyżykowy, haft matematyczny oraz decoupage, szydełko, druty i inne techniki w śladowych ilościach w zależności od potrzeb: frywolitki, wiklina papierowa, szycie, koraliki i może coś nowego się urodzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz