Dodatkowo moje dokonania szyciowe... wypływające z potrzeby... strój Józefa przyszło mi szyć dla syna... niby prosta rzecz, ale dla kogoś kto ma jakieś podstawy... ja to w sumie tylko z potpatrywania się szycia uczyłam.... więc wyszlo jak wyszło, ale podobno całkiem dobrze... Poniżej zdjęcie samej szatki...
Główne techniki to soutache a kiedyś haft krzyżykowy, haft matematyczny oraz decoupage, szydełko, druty i inne techniki w śladowych ilościach w zależności od potrzeb: frywolitki, wiklina papierowa, szycie, koraliki i może coś nowego się urodzi...
czwartek, 19 lutego 2015
Jeszcze świątecznie...
Powoli pokazuję co porobiłam ostatnio, ale pomyślałam, że czas najwyższy wrócić do rzeczy Bożonarodzeniowych... W tym roku kupiłam w LIDLU pastę strukturalną bo kiedyś bardzo mi się podobały rzeczy z taką pastą... bombki, zimowe lampiony... tylko pasta była drobnoziarnista a ja chciałam gruboziarnistą... gdzieś wyczytałam, że można taką zrobić przez dodanie zmielonego ryżu i tak też zrobiłam... i takie zrobiłam bombki... aniołki decoupage na styropianowym podkładzie ze śnieżną otoczką... Bombki miały dostać wiesidełka, ale zostały z patykami... w przyszłym roku może przydadzą się do stroików świątecznych...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz