Poniosło mnie ostatnio i stwierdziłam, że spróbuję zrobić kaboszony z masy samoutwardzalnej... Pierwsza tura za mną... zaszalałam ze wzorami i kolorami bo chciałam wszystkiego wypróbować... Pierwsze już użyte, więc wiem co muszę poprawić i żeby następne były lepsze.... jeszcze tylko żeby doba miała więcej godzin...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz